Join Last.fm or log in to leave a shout for hernameisauri.
-
-
-
-
llothish_ka
To następnym razem, polecając cokolwiek, będę podsyłać od razu odpowiedniego linka ;) Cieszę się bardzo, że przypadł do gustu, mnie za pierwszym razem rozłożył na łopatki. Zresztą odpowiednie sformułowanie na tę chwilę opisałam Ci już wczoraj :D
Actions
-
-
patrisziaaa
: ) rozumiem, mi też byłoby smutno, tym bardziej jakbym się nastawiła, że 'idę!' :P / a to co napisałam poniżej traktuj z przymrużeniem oka, często zdarza mi się tak mówić, nawet w stosunku do samej siebie - jest to u mnie prawie, że na porządku dziennym :D
Actions
-
patrisziaaa
o kurka :o ale mam nadzieję, że jakoś żyjesz z tym smutnym faktem, że przegapiłaś koncert :> (joke :P)
Actions
-
patrisziaaa
btw oj, zapomniałam zapytać, czy uczestniczyłaś 'w', czy słyszałaś, czy widziałaś - Subheim ? jak tak, to jak było ? :>
Actions
-
patrisziaaa
ooops, chyba nie powinnam o tym głośno mówić :P ale skoro już wyszło, to niech (dalej) wychodzi :D
Actions
-
patrisziaaa
jeśli chodzi o Crazy to bardzo dobrze, przecież to taki energetyczny utwór, tekst zresztą też :D chyba każda z nas, kiedyś pod nosem zaśpiewała: 'I remember, I remember, When I lost my mind' :D:D:D
Actions
-
patrisziaaa
właśnie to 15 zł kusi i nęci, nawet bardzo :D ale raczej odpuszczę :P btw ostatnio słyszałam Gnarls Barkley - Crazy, skojarzyło mi się z Tobą :>
Actions
-
patrisziaaa
chciałam iść, nawet byłam już skłonna kupić bilet, ale jednak się rozmyśliłam (choć korci mnie) :D może za rok, zaszczycę tamtejszą młodzież bawiącą się w klimatach ambientu (?) swą osobą :P co nie zmienia faktu, że fajnie byłoby usłyszeć Subheim na żywo ... u łaaa! / no nic, widzę że Ty się wybierasz, to najwyżej zdasz mi relację i spowodujesz, że będę żałować swej źle pojętej decyzji ^^
Actions
-
patrisziaaa
łiłoła! po przesłuchaniu Approach, mogę powiedzieć, że takiego właśnie Subheim'a (nie wiem czy się odmienia) chciałam poznać! jest idealny, o 1000 razy lepszy, ciekawszy, nastrojowy niż No Land Called Home, zresztą nie ma nawet co porównywać, tutaj (czyt. Approach) mam wszystko czego mi teraz trzeba, tylko i wyłącznie miłe dźwięki dla mych uszu, przede wszystkim - nie męczę się. Jak dobrze, że napatoczyły Ci się te dwa linki i że podzieliłaś się nimi ze mną, naprawdę (ja zresztą byłam w takim szoku, że w jednym czasie pobierałam z jednego i z drugiego, na wypadek, gdyby hasło trzeba było podać w jednym 'pliku' :D). Jeśli chodzi o Away, to również i mój faworyt jest, ślicznie słodkie są te dźwięki na początku i w połowie utworu, ach. Mogę wyróżnić również Howl. W jednym i w drugim przypadku są momenty, które szalenie mi się kojarzą z Ólafurem Arnaldsem, na plus oczywiście :D
Actions